„Oszczędzaj wodę, bo bez niej nie ma życia”

22 marca będziemy obchodzić Światowy Dzień Wody, który został ustanowiony w 1992 roku w trakcie trwania konferencji „Szczyt Ziemi” w Rio de Janeiro.

     Woda to wiele kontrastujących ze sobą znaczeń. Z jednej strony to symbol o rozbudowanym potencjale interpretacyjnym obdarzonym w różnych kulturach i cywilizacjach szerokim spektrum znaczenia oraz bogatą symboliką. Woda to źródło i warunek istnienia.

     W mitologiach o stworzeniu świata woda stanowi praprzyczynę życia, które wyłoniło się z oceanu i daje początek wszystkiemu, co żyje.

W tekstach kultury woda występuje jako żywioł łagodny, źródło witalności, piękna i dynamiki, a także – siła złowieszcza, groźna i niszczycielska, zdolna pozbawić życia. Metaforyka wody wiąże się z pojęciami: chaosu, zmienności, niestałości, przeobrażenia, oczyszczenia, odrodzenia ciała i ducha, zmartwychwstania, płodności, mądrości, prawdy, dobra i zła, cnoty, łaski, zapomnienia, czy kobiecości. Oczyszczająca i odradzająca moc wody jest widoczna zarówno w aspekcie duchowym, jak i fizycznym.

      W religii chrześcijańskiej, islamie, hinduizmie i buddyzmie woda stanowi symbol oczyszczenia, odnowy cielesnej, psychicznej oraz duchowej. Przynosi symboliczne narodziny, śmierć i odrodzenie. W ceremoniach kultowych za pośrednictwem wody odbywa się przemiana – przejście do nowej rzeczywistości. Z obrzędowych kąpieli wywodzi się sakrament chrztu, oznaczający zmycie grzechu pierworodnego, odrodzenie i duchowe przyjęcie do zbiorowości.

      W Biblii motyw wody występuje wielokrotnie, jako synonim chaosu, czy narzędzie Boskiej sprawiedliwości – potop. Jest ona symbolem tajemnicy i nieziemskich zjawisk.

      W myśleniu magicznym, zaś stanowi granicę między światami żywych i umarłych ułatwiając poruszanie się między nimi. W kulturach pierwotnych rzekę traktowano jako etap drogi ku krainie zmarłych, który dusza po śmieci musiała pokonać. Wierzono bowiem, iż słońce każdego wieczoru tonie w wodach zachodniego oceanu i ogrzewa nocą państwo zmarłych. Ponieważ woda była tzw. czystym żywiołem, wykorzystywano ją do ujawniania domniemanej winy oskarżonych. Wierzono bowiem, iż Bóg chroni niewinne osoby.

      W średniowieczu przy pomocy „próby wody” sprawdzano kobiety podejrzewane o czary: jeśli związana i wrzucona do wody kobieta tonęła – uznawano ją za niewinną i wyciągano, czarownice miały natomiast unosić się na powierzchni wody. Wodzie przypisywano również nie tylko właściwości oczyszczające, ale także lecznicze, a nawet moc przywracania młodości.

      W wierzeniach ludowych kręgu europejskiego woda płynąca, a w szczególności morska miała moc oczyszczania z czarów. Wody źródlanej używano z kolei do zaklinania bóstw oraz demonów podziemnych, do zaklinania istot niebiańskich – wody deszczowej.

      Woda – substancja niezbędna do życia, oczyszczająca i upragniona – jednocześnie pozostaje żywiołem, który zagraża życiu, z łatwością je degraduje, niszczy, ale przecież i odnawia w odwiecznym cyklu przemian. Warunkuje ona życie i daje obfite plony.

      Aztekowie w swoim kalendarzu również zamieścili wodę jako dziewiąty znak dzienny. Znak ten miał przynosić nieszczęście. Hieroglif oznaczający wojnę znaczył dosłownie „woda – ogień” i symbolizował właśnie walkę żywiołów, napięcie między dwoma przeciwieństwami.

Zatem woda była jest i będzie podstawą wszelkiego życia. Dlatego wszyscy powinniśmy:

 „Oszczędzać wodę, bo bez niej nie ma życia”

Comments are closed.